Co za ze mnie idiota, straciłem już u niej szanse. Jak zwykle ktoś musiał być ode mnie szybciej. Tym razem Naill. Muszę i tak ją jakoś zdobyć. Nie mogę się poddać.
**********************
Właśnie byłam już pod domem Lily. Zadzwoniłam i moim oczom ukazał się widok roześmianych dziewczyn.
- Hejka.
- Cześć wchodź ... Emma już przyszła.
- To fajnie.
Przez resztę wieczoru rozmawialiśmy, śmiałyśmy się. Opowiedziałam dziewczyną o moim wyjściu z Nailem. Tylko trochę zdziwiło mnie zachowanie Emmy. Miała jakby to nazwać ,złowieszczy uśmieszek. Ale u niej to norma często tak ma. Gdy byłyśmy już zmęczone poszłyśmy spać. Rano obudziłam się ostatnia bo dziewczyny były już w kuchni i jadły śniadanie.
- Cześć
- Hej - powiedziały chórem
- Która godzina?
- Siódma masz jeszcze godzinę.
- Dobra ja idę się umyć.
- Ok. Tu są jeszcze dla ciebie kanapki więc nie będziesz musiała sobie szykować. Więc nie musisz się śpieszyć.
- Dzięki.
Poszłam do łazienki umyłam się, ubrałam turkusową sukienkę, włosy spięłam w luźnego koka ,a swoją twarz zostawiłam naturalną bez makijażu. Zeszłam na dół zjadłam kanapki , założyłam czarne balerinki i z dziewczynami poszłyśmy do szkoły. Przy drzwiach stał David jak nas zobaczył podszedł do Em i ją pocałował. Łzy zaszły mi do oczu i uciekłam w stronę szafek, na całe szczęście nie zauważyli że poszłam. Oparłam się o szafki i ktoś do mnie podszedł i przytulił.
- Co się stało? - to był Zayn
- On ... - i wybuchłam płaczem
Zayn zaczął mnie głaskać żebym się uspokoiła. Czułam się przy nim tak bezpiecznie.
- Dziekuję Ci.
- Za co.
- Za nic że jesteś.
Przytuliłam się do Zayna i podszedł do nas ten chłopak w loczkach.
- Wiesz co Zayn jesteś tu drugi dzień i już kręcisz z dziewczynami.
- Hahaha, to że jesteś zazdrosny to nie moja wina.
- No racja kto by nie zazdrościł takiej laski.
- Odwal się ona nie jest rzeczą.
- Obrońca się znalazł. Nara mała.
- Przepraszam za niego.
- Nic się nie stało.
- Nie rozumiem jak mogę się z nim kolegować.
- Zawsze taki jest?
- Nie ale czasami chce się popisać. Pewnie mu się podobasz ,ale mu sie podoba każda ładna dziewczyna.
- JA jestem ładna?
- I to jak.
- Nie wierzę Ci.
- A masz w domu lustro.
- Tak.
- To nie wiem co ty w nim widzisz jak nie przepiękna dziewczynę.
- Ta dobra koniec tematu, muszę już iść. Jeszcze raz dzięki.
- Nie ma za co. Cześć piękna.
Cała się zaczerwieniłam.
- Widać że już sobie kogoś znalazłaś. - powiedział David
- Ty nie jesteś lepszy.
- Wiesz co zerwaliśmy 2 dni temu ,a ty już kręcisz z jakimś chłopakiem. A może przed zerwaniem już z nim kręciłaś.
- Ale ja cię nigdy nie zdradziłam i to z moją najlepszą przyjaciółką.
- Nawet nie chciałaś mnie wysłuchać ,ale dzięki temu zauważyłem jaką jesteś zdzirą.
- Nie mów tak do mnie.
- Bo co.
- Nienawidzę cię.
- Tylko się nie popłacz. Co zaraz następny chłoptaś przybiegnie cię pocieszyć. Emma miała co do ciebie rację. Teraz widzę że nie kłamała.
- Ale co.
- Że się puszczasz z każdym przystojnym chłopakiem.
- Em tak powiedziała.
- Tak.
- Idę stąd.
- Ej a buziak na pożegnanie.
- Jesteś bezczelny.- powiedziałam i dałam mu w twarz.
***************
I jest drugi mam nadzieję że się podoba.
Nie mogę się doczekać następnego :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://we-will-be-a-dream.blogspot.com/
Pewnie sama wiesz jak każdy komentarz się liczy dla autora tekstów, więc jak możesz to napisz coś, cokolwiek. Nawet najgorsza opinia jest lepsza od niczego.
Dzięki za komentarz nawet nie wiesz jak mnie to zmotywowało i na pewno wpadnę do ciebie na bloga
Usuń